Rozwój Internetu, w tym rozwój mediów społecznościowych, przyczynił się do rozkwitu wszelkich blogów i profili kulinarnych. Ludzie dosłownie oszaleli na punkcie gotowania, zdrowego żywienia oraz…. Fotografowania swoich talerzy. Wystarczy otworzyć Instagrama, żeby zobaczyć co, jak i kiedy ludzie jedzą i poznać ich ulubione przepisy kulinarne. Jak zwykle w takich przypadkach pojawiają się wątpliwości prawne- ale postaram się je dzisiaj rozwiać.
Pytania, na które Wam dzisiaj odpowiem to:
- Czy przepis podlega ochronie i na jakich warunkach?
- Czy ochronie podlega sposób komponowania potraw?
- Czy chroniony będzie smak potrawy?
- Czy zdjęcia potraw mogą być utworem?
- Czy utworem będzie książka kucharska, blog kulinarny lub profil na Instagramie/Facebooku?
- Czy dieta ułożona przez specjalistę podlega ochronie?
- Czy chronione są nazwy potraw?
Uff, trochę się tego nazbierało! Ale tematyka wzbudza wiele kontrowersji. Z oczywistych względów osoby działające w sieci chciałyby, aby ich praca była chroniona jak najszerzej. Wkładają przecież wiele wysiłku w przygotowanie potrwa, skomponowanie składników, przygotowanie tekstów i zdjęć. Jak to jednak wygląda w praktyce- znajdziecie poniżej.
Przepis kulinarny w prawie autorskim- czy jest chroniony?
Nie każdy przepis kulinarny będzie podlegał ochronie, ale tylko taki, który będzie spełniał przesłanki do uznania go za utwór w rozumieniu art. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. O przesłankach objęcia utworu prawem autorskim pisałam już tutaj. Chroniony będzie sposób wyrażenia przepisu, czyli np. tekst przepisu na blogu, jednak pod warunkiem spełnienia przesłanek do uznania tego tekstu za utwór. Utwór musi mieć zatem charakter twórczy, oryginalny oraz charakteryzować się indywidualnością. Jeżeli forma przepisu spełnia te przesłanki to będzie podlegała ochronie.
A co ze składnikami i sposobem komponowania potraw?
Każdy przepis zawiera listę składników, a następnie instrukcję określającą sposób, w jaki należy daną potrawę przyrządzić. Zazwyczaj przepis precyzuje określoną sekwencję postępowania- co i kiedy dodajemy do potrawy oraz jaką metodą ją przyrządzamy. Ten zbiór zasad stanowi jednak swoisty pomysł i sposób postępowania, a te nie są w myśl prawa autorskiego chronione. Zespół tych czynności, które prowadzą do stworzenia potrawy nie będą wobec tego podlegały ochronie. Innymi słowy, inna osoba, działająca w sieci, będzie mogła przygotować potrawę według naszego przepisu, zmodyfikować składniki, zmienić nieco sposób postępowania (np. upiec potrawę zamiast usmażyć)- i będzie to w pełni dopuszczalne.
Podstawą tych twierdzeń jest art. 1 ust. 21 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, zgodnie z którym ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne. W związku z czym sama metoda i zasady przygotowania potrawy nie mogą podlegać ochronie.
Prawo autorskie a smak potraw
To, czy smak potraw może zostać uznany za utwór, było przedmiotem rozważań europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (TSUE), jednoznacznie stwierdził, że przyznanie takiej ochrony nie jest możliwe. W Wyroku z dnia 13 listopada 2018 r., C-310-2017. Levola Hengelo BV przeciwko Smilde Foods BV TSUE zaznaczył: „(…) pojęcie „utworu”, do którego odnosi się dyrektywa 2001/29, wiąże się bezwzględnie ze sposobem wyrażenia przedmiotu ochrony prawnoautorskiej, który czyni ten przedmiot możliwym do zidentyfikowania z wystarczającym stopniem precyzji i obiektywności, nawet jeżeli ów sposób wyrażenia nie zawsze jest trwały.”. Zdaniem Trybunału:
– doznania smakowe mają charakter subiektywny i zmienny, „ponieważ zależą między innymi od czynników związanych z osobą, która smakuje dany produkt, takich jak jej wiek, preferencje i nawyki żywieniowe, a także od miejsca lub okoliczności, w jakich następuje degustacja tego produktu”, a co za tym idzie nie są możliwe do precyzyjnej identyfikacji;
– nie istnieją środki techniczne, które umożliwiałyby taką identyfikację;
– a zatem w rozumieniu dyrektywy 2001/29 smak nie jest utworem.
W ocenie Trybunały Sprawiedliwości smak ma charakter na tyle subiektywny, że nie można objąć go ochroną. Smak potrawy jest niemożliwy do identyfikacji i precyzyjnego określenia, co powoduje, że nie sposób uznać go za utwór.
Nawet zatem, jeżeli jesteś wirtuozem w kuchni to niestety- smak Twojej potrawy nie będzie podlegał ochronie.
Czy ochronie prawa autorskiego podlegają zdjęcia potraw?
Jeżeli chodzi o ochronę zdjęć to ponownie muszę odwołać się do art. 1 ustawy prawo autorskie. A zatem zdjęcie potrawy będzie podlegało ochronie, jednak pod warunkiem, że zawiera w sobie cechy twórczości, indywidualności oraz oryginalności. Co to jednak oznacza w praktyce?
Jeżeli po prostu „cykniemy” szybkie zdjęcie tego, jak wygląda nasza potrawa to zdjęcie niekoniecznie będzie chronione. Jednakże w przypadku, gdy włożymy wysiłek w przygotowanie zdjęcia, stworzymy odpowiednią kompozycję, przygotujemy oświetlenie, poddamy zdjęcie obróbce- wówczas prawdopodobnie nasze zdjęcie będzie spełniało przesłanki twórczości i indywidualności. Pamiętajmy jednak, że na gruncie prawa autorskiego sam wysiłek włożony w utwór nie ma znaczenia dla jego ochrony. Z tego względu nawet zrobienie zdjęcia „na szybko” nie wyklucza uznania go za utwór, pod warunkiem spełnienia przesłanek oryginalności i twórczości. Wszystko zatem zależy od konkretnego przypadku.
Książka kucharska, blog kulinarny, kulinarny profil w mediach społecznościowych
Oceniając wskazane w nagłówku publikacje jako całość należy wskazać, że zapewne będą one podlegać ochronie prawa autorskiego. Muszę jednak znów dodać (mam wrażenie, że bardzo się dzisiaj powtarzam ;)), że ich sposób wyrażenia musi przemawiać za tym, że mogą być uznane za utwór. W związku z tym, że mamy tutaj do czynienia z pewnym rodzajem zbiorów przepisów to ich nowatorski charakter może również polegać na ich odpowiednim, niebanalnym zestawieniu przepisów w ramach publikacji. Z tego względu, takie zbiory będą zazwyczaj spełniały przesłanki do uznania ich za utwór- nawet jeśli poszczególne przepisy już niekoniecznie.
Dieta jako utwór?
W przypadku skomponowania diety przez specjalistę należy również zbadać, czy forma diety ma charakter na tyle twórczy, aby uznać ją za utwór w rozumieniu prawa autorskiego. Należy przy tym zauważyć, że oryginalność diety może wynikać również ze sposobu skomponowania potraw w ramach publikacji, podobnie jak w przypadku książki kucharskiej. Jeżeli dietetyk w sposób twórczy zestawi ze sobą poszczególne elementy diety to takie zestawienie może spełniać przesłanki do uznania go za utwór.
Kiedy chroniona będzie nazwa potrawy?
Nazwa potrawy, która nie ma charakteru twórczego ani oryginalnego nie będzie podlegała ochronie. Jeżeli jednak będzie miała wymyślny, artystyczny i nieoczywisty charakter to sama taka nazwa może być uznana za utwór- co oczywiście nie przełoży się na ochronę samej potrawy. Wobec powyższego warto zadbać o charakterystyczne nazwy potraw, ponieważ będą wówczas „zarezerwowane” dla nas. Tę zasadę można również oczywiście zastosować na blogu kulinarnym. Oryginalne nazwy przepisów mogą stać się wizytówką takiego bloga.
W zakresie sztuki kulinarnej obowiązują takie same zasady jak w stosunku do innych ludzkich dzieł. Za utwór można zatem uznać wyłącznie sposób wyrażenia- tekst przepisu, czy bloga albo nazwę potrawy. Sam sposób postępowania oraz metoda wykonania potrawy nie będą chronione na gruncie prawa autorskiego.
Jeśli ten artykuł Ci się podoba zapraszam do śledzenia mnie na Facebooku oraz Instagramie, gdzie dzielę się tym jak wygląda moja praca oraz przekazuję przydatną dla przedsiębiorców wiedzę prawną.
Przeczytaj również o tym, czy możliwe jest przeniesienie autorskich praw osobistych- klik.
Źródła:
https://curia.europa.eu/juris/liste.jsf?num=C-310/17
https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/ALL/?uri=celex:32001L0029